Adamus 0 Report post Posted February 4, 2012 Masz rację Beznadziejny.... też mi się a marzy taka gorąca, pachnąca.... Ach marzenie..... Tylko że kurde jakieś takie nie spełnialne! Share this post Link to post Share on other sites
Anka 0 Report post Posted February 4, 2012 Temat wątku mówi raczej o kobiecie impotenta, która z tego powodu ma jakieś problemy (ale chce mu i sobie pomóc). Tymczasem Panowie biadolicie tu na swoje niewiasty i narzekacie na nie. Nieładnie!!!! Share this post Link to post Share on other sites
Szef 0 Report post Posted February 7, 2012 Oj, Anka nie denerwuj się, nie wszyscy narzekają na swoje niewiasty. My tu raczej o tym że na naszą potencję nierzadko ma wpływ zachowanie naszych pań, które nie bardzo są zainteresowane jej poprawą. A szkoda.... Czasem we dwoje raźniej załatwić problem. Share this post Link to post Share on other sites
Adamus 0 Report post Posted February 10, 2012 Różnie jest z tymi kobietami. Jednym pasuje, że ich facet trochę nie domaga, bo same nie są zainteresowane seksem, inne zaś chciałyby więcej, a że partnerowi nie staje - narzekają.... W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Share this post Link to post Share on other sites
tadio11 0 Report post Posted February 13, 2012 Chyba najtrudniej jest dobrać ludzi z podobnymi temperamentami, które przetrwają przez lata, to znaczy jemu nie opadnie a jej się nadal będzie chciało. Wtedy można mówić o prawdziwym szczęściu. Niestety rzeczywistość jest zwykle zupełnie inna. Share this post Link to post Share on other sites
Czesio 0 Report post Posted March 1, 2012 Rzeczywistośv jest niestety taka, że najczęściej jest zupełnie odwrotnie. Jak facet może to kobietę boli głowa. Jak jej ból minie tojemu nie staje. A tak na serio, to faktycznie kobieta ma dużey wpływ na to, czy facet mający problemy z erekcją będzie w stanie poradzic sobie ze swoją niemocą. Z jednej strony wyrozumiała kobieta może wspomóc swojego faceta w podjęciu decyzji o zazywaniu jakis leków, z drugiej zaś będzie sie starała byc tak namiętna kochanką, że on po prostu sie rozpali jak żelazo - bez żadnej pigułki. Share this post Link to post Share on other sites
tadio11 0 Report post Posted March 18, 2012 A ja znam całkiem niemało par (z pewnym stażem) które prawdopodobnie mają problem z potencją faceta, ale tez w tych przypadkach nieraz słyszałem niby żartobliwe aczkolwiek bardzo uszczypliwe docinki żon o "nieruchomości" mężów. Raczej w ten sposób kobiety nie wpływają na zwiększenie potencji swoich mężów, ich dobrą samoocenę i podjęcie decyzji o rozpoczęciu leczenia. Smutne ale prawdziwe. Share this post Link to post Share on other sites
Helmut 0 Report post Posted March 19, 2012 Zgadzam się z postem Tadio. Nieraz tez słyszałem w towarzystwie, gdy zony niby dla żartu docinały swoim mężom, że im nie staje. Haha, ale śmieszne.Niestety najczęściej jednak jest tak, że takie żony same są winne tym zaburzeniom. Przez długie lata "bolała je glowa" i było ok, a że facet nagle stracił zainteresowanie taką lodowatą żoną - to teraz go wyśmiewa. Share this post Link to post Share on other sites
Matt 0 Report post Posted March 20, 2012 To odwieczny problem chyba każdego związku z pewnym (niemałym) stażem. Na początku jest wspieranie a potem każdy ma swoje życie i swoje problemy. Gdy tu gdzieś czytałem posty użytkowniczki Masajka, to aż żal mi sie zrobiło, że takich kobiet nie można sklonować. Share this post Link to post Share on other sites
Denis 0 Report post Posted March 28, 2012 W jednych parach jest lepiej w innych gorzej. Chociaż fakttycznie gdyby kobieta bardziej zadbała o gorączkę w sypialni to mniej byłoby problemów z erekcją itp Share this post Link to post Share on other sites